To był dla nich fatalny dzień.
GALERIA: 1. Tak wygląda mieszkanie po pożarze
Tydzień temu w środę w ich domu wybuch pożar. Piętro gdzie mieszkali jest doszczętnie spalone. Czteroosobowa rodzina Myszków z Jasieńca Iłżeckiego Górnego straciła w pożarze niemal cały dobytek. Potrzebują mebli, kołder i pieniędzy na remont.
Pani Mirosława i Ryszard Myszkowie zamieszkiwali poddasze domu jednorodzinnego. Parter był niezamieszkały. W dniu pożaru w domu przebywał 16 letni syn pani Mirosławy, który zaalarmował rodziców i strażaków. Spłonęło poszycie dachowe, meble, okopcone są wszystkie pomieszczenia. Nie wiadomo co było przyczyną pożaru.
Rodzina musiała przeprowadzić się do teściów. - Nie mamy praktycznie nic - mówi pani Mirosława. - Spaliły się meble, kuchnia jest doszczętnie zniszczona. Wiele sprzętów poszło z dymem. Musimy zacząć niemal od zera.
Młodszy syn zdążył wynieść z domu komputer i kilka innych rzeczy. Żeby normalnie żyć potrzeba o wiele więcej.
Po pożarze państwo Myszkowie zdecydowali, że wyremontują parter, gdzie wcześniej mieszkała mama pana Ryszarda. - Tam ogień nie dotarł, ale mieszkanie jest w ruinie i wymaga remontu. Nie ma sensu odnawiać góry, trzeba by skuwać całe tynki, bo wszystko śmierdzi dymem. Za drogo by to wyszło.
Pierwszą pomoc już otrzymali. - Mamy głównie ubrania od ludzi, także tego nam już nie trzeba - mówią. - Potrzebujemy kołder, pościeli, sprzętów domowych i pieniędzy na remont.
Jak pomóc?
Rodzinie można pomóc dzwoniąc pod nasz redakcyjny numer 697-770-612. Potrzebne są meble, pościel, kołdry, sprzęty kuchenne. Można też wpłacać pieniądze na numer konta w banku PKO S.A. 94 1240 1398 1111 0010 5631 5339.
Tel.: 509-139-815
Tel.: 505476156
Tel.: 723312399
Tel.: 783991912
E-mail.: 602817487
Tel.: 516927589
Tel.: 698680086
E-mail.: 601612271
0 użytkowników i 241 gości